Sebastian Przybysz (12-3) zrobił to co miał zrobić! ”Sebić” po spokojnie poprowadzonej pod swoje dyktando walce poddał w 3 rundzie skreślanego Islama Djabrailova (9-5).

Przybysz stójkowo spokojnie prowadził pojedynek szachując i często zmieniając pozycje. Jedyne sukcesy Niemiec odnosił w swerze zapaśniczej, lecz tam jednak jego praca z góry pozostawiała wiele do życzenia. Takie właśnie zachowanie w 3 rundzie doprowadziło go do ”wpadnięcia” w gilotyne.