Khamzat Chimaev (13-0) udowodnił swój wysoki potencjał i przed momentem pokonał dzierżącego nie tak dawno pas kategorii półśredniej Kamaru Usmana (20-4). Panowie zmierzyli się w limicie kategorii średniej, a sędziowie punktowali 2×29-27, 28-28.

Dla reprezentującego Emiraty Arabskie fightera jest to już siódme zwycięstwo pod banderą UFC. Drugi raz dopiero jednak doszedł do decyzji sędziowskiej. Jego skalpy to natomiast m.in. Gilbert Burns (22-6), Kevin Holland (25-10) oraz Gerald Meerschaert (35-17).