Po swojej ostatniej walce Michał Sobiech (6-2) przeżył straszliwe historie. Walka z Karolem Kutyłą (8-7) a w zasadzie to co działo się po niej, przyprawia o dreszcze. A zaczęło się od tego, iż został… ZARAŻONY GRONKOWCEM. O całości ”Doktor Beast” opowiada na swojej stronie
”W międzyczasie przypomniałem sobie, że mój przeciwnik po walce przyznał się, że miał gronkowca, i przekazałem tę informację komuś na sali. To była środa wieczorem. […] Wracam na salę — przychodzi starszy lekarz, nie ten, który mnie znał, z kartką i mówi tak: — Panie Michale, potrzebuję zgody na operację, musimy Panu usunąć woreczek. CRP nie spadło, a wzrosło z 105 do 130, a w USG widać zapalony woreczek. […] Ani jedna, ani druga opcja nie była dla mnie dopuszczalna. Przecież miałem prawie sepsę — CRP 130, która mogła się szybko rozwinąć i mnie zabić. A z drugiej strony czułem, że ten pieprzony woreczek żółciowy nie jest przyczyną mojego stanu.” – CAŁĄ HISTORIĘ PRZECZYTAĆ MOŻECIE NA STRONIE MICHAŁA! LINK PONIŻEJ