W dzisiejszym felietonie pod lupę weźmiemy sobie karierę Tomasza Romanowskiego. Dziś czołowego zawodnika zarówno kategorii półśredniej jak i średniej organizacji KSW, ale czy tak było od zawsze? Nie do końca, ”Tommy” w swojej karierze miał też gorsze momenty a mimo to, dziś jest tu, gdzie jest i może być to inspiracja dla wielu zawodników którym przysłowiowo ”podwinęła się noga”.

TRUDNE POCZĄTKI

Tomek zawodową karierę rozpoczął w roku 2009 mając wówczas 20 lat. Było to na lokalnej gali Polish Amateur MMA Association, gdzie mierzył się z Mariuszem Radziszewskim (o którym jeszcze dziś wspomnimy). Zamieszkujący obecnie Bytom ”Radzik” w drugiej rundzie poddał debiutanta notując 3 zawodowe zwycięstwo.

Na kolejne starcie Romanowski czekał aż rok. Do klatki powrócił na FCB – Fight Club International, gdzie po 3 minutach i 50 sekundach 1 rundy jego szansę na zwycięstwo w starciu Jevgeniy’em Mahteenko zabrał mu lekarz który nie dopuścił go do dalszej walki. Była to druga porażka Stargardzianina.

Na trzeci bój w karierze czekał również ponad rok i tym razem było to na debiutującym wydarzeniu spod szyldu PMMA – Professional MMA 1. Przeciwnikiem Tomka był Jaroslaw Strzesak, któremu również udało się przełamać niedoświadczonego bohatera dzisiejszego artykułu. Tak jak w debiucie zawodowym było to duszenie zza pleców w 2 odsłonie starcia.

Tomasz Romanowski – Wikipedia, wolna encyklopedia

PIERWSZE PRZEŁAMANIE W KARIERZE

9 miesięcy przerwy, rekord 0-3 i wyjazd do Niemiec na walkę z lokalsem. Pewnie wszyscy wróżyli kolejną porażkę, lecz nie tym razem! Romanowski na RTC – Rock the Cage 3 przyjechał w naprawdę solidnej dyspozycji, poddając balachą na kolano Fabiana Ruehmunda. To był moment w którym zawodnik Stargardzich Berserkerów przełamał się i w 4 kolejnych po tym pojedynkach nie pozwolił wyrwać sobie zwycięstwa z rąk.

W jego rekordzie z zielonym kwadracikiem pojawili się wówczas Dawid Drobina, Peter Guzsvan, Marcin Mencel a także Daniel Skibiński. Guzsvan i Mencel zostali znokautowani zaś pozostałych fighterów wypunktował decyzją sędziów punktowych. Wszystkie z tych wyżej wymienionych pojedynków toczyły się w latach 2012-2014, a rekord Tomasza pokazywał już 5 zwycięstw i 3 porażki.

Arena Berserkerów 4: Exped Cup - GrapplerINFO

ZNÓW COŚ NIEZAGRAŁO…

Listopad 2014, ostatni w tym roku pojedynek Romanowskiego odbył się na gali Gladiator Arena 7. Jego przeciwnikiem był Kamil Szymuszowski a stawką był wakujący pas mistrzowski tejże organizacji w dywizji do 77 kilogramów. Po głównie toczącym się w stójce starciu niejednogłośną decyzją zwyciężył ”Szymek” który przekonał do siebie arbitrów. Była to pierwsza ponad 3 lat porażka ”Tommy’ego”, lecz już wtedy pokazał coś z czego znany jest do tej pory. Mowa o twardości, bo praktycznie wszystkie od 2011 roku starcia które przegrywał toczyły się na pełnym dystansie.

Po walce z Szymuszowskim ponownie coś nie zagrało. Romanowski wrócił szybko bo już po 5 miesiącach, lecz kolejne 2 starcia przegrywał. Mimo, że były to mocne, wyrównane starcia z solidnymi Touahrim oraz Khiramagomedovem, rok 2015 zakończył on z ujemnym bilansem wynoszącym 5-6.

Na kolejne starcie starszego z Braci Romanowskich czekać musieliśmy prawie 2 lata. Powrót ogłoszono na galę FEN 18 w Koszalinie. Starcie doświadczonego wilka z młodym prospektem Igorem Michaliszynem był jednym ze starć karty głównej tego wydarzenia. Scenariusz podobny, 3 rundy, starcie w stójce, mocna batalia, lecz znów to nie Tomka ręka powędrowała w górę. Sędziowie jednogłośnie wskazali na fightera z Katowic i była to 4 przegrana z rzędu dla 28 latka.

Salim Touahri zawalczy na gali XCage8 | MMAROCKS

POWRÓT NA ZWYCIĘSKĄ ŚCIEŻKĘ

W czerwcu 2018 roku, czyli około 10 miesięcy po ostatniej walce naszego bohatera ogłoszono debiut nowej organizacji Silesian MMA Challenge 1. Romanowski był jednym z głównych bohaterów tej gali a jego przeciwnikiem został debiutant Łukasz Cieplechowicz. Śmiało można powiedzieć, że bardziej doświadczony fighter przejechał się po swoim oponencie miażdżąc go ciosami w parterze i zmuszając sędziego do przerwania. Znów to zrobił i przełamał złą passę.

Ponownie po zasmakowaniu zwycięstwa nie pozwolił na siebie długo czekać i już 16 tygodni później toczył kolejny pojedynek. Tym razem dla odmiany w Pyrzycach oddalonych niewiele kilometrów od jego rodzinnego Stargardu spotkał się z twardym i faworyzowanym przed tym starciem reprezentantem Arrachionu Pawłem Karwowskim. Po świetnym pojedynku i bliskiej decyzji Tomasz odnotował 2 zwycięstwo z rzędu.

Kopia sytuacji, jest zwycięstwo – nie ma czekania! Mija 7 miesięcy i do Stargardu przybywa czeska organizacja VFCL. Bracia Romanowscy są głównymi bohaterami tego wydarzenia i to właśnie oni są w dwóch najważniejszych starciach tego wieczoru. Przed Tomaszem jedno z najcięższych dotychczas wyzwań w karierze. Młody, dużo większy, mający jako skalp zawodnika UFC Emila Meeka Piotr Danelski. Starszy z braci znów zaskoczył i pokonał faworyta po kapitalnym 3 rundowym kickbokserskim show. Panowie zdecydowanie rozgrzali publikę.

Mijają 3 miesiące i 34 sekundowy nokaut na gali Babilon MMA stał się faktem, Romanowski z rekordu 5-7 zrobił 9-7 i wrócił do świadomości kibiców i mediów ze środowiska. (W międzyczasie był też pojedynek z Michałem Balcerczakiem, lecz tu nie ma co się rozwijać. NO-Contest po ciosie w krocze).

VFCL MMA - Piotr Danelski vs Tomasz Romanowski - arrachion.pl

DROGA DO KSW!

2020 rok zdecydowanie był przełomem i wielkim krokiem w jego karierze. To właśnie wtedy ogłoszono start programu telewizyjnego ”Tylko Jeden” – Droga do KSW którego zwycięzca otrzymać miał lukratywny kontrakt z największą Polską organizacją.

Ogłoszono 10 zawodników, którzy walczyć będą o wyżej wymienioną nagrodę, wśród nich nie kto inny jak właśnie ”Tommy”. Warto jednak dodać, że jeszcze przed rozpoczęciem nie był on wskazywany jako faworyt. Tym zdaniem większości środowiska był Paweł Kiełek (eliminacja w ćwierćfinałach) a także Adrian Bartosiński (wygrana w półfinale, rezygnacja z powodu kontuzji).

Niespodziewanie to on został zwycięzcą! Berserker pokonał kolejno Mariusza Radziszewskiego rewanżując się za porażkę sprzed lat a następnie dwukrotnie Marcina Krakowiaka. Właśnie dzięki temu Tomasz w zaledwie 3 miesiące sprawił, że został zawodnikiem KSW z bardzo dobrymi warunkami finansowymi w swoich pojedynkach.

Tomasz Romanowski pokonał Mariusza Radziszewskiego w drugim odcinku "Tylko  Jeden" [WIDEO] - MMA PL

RESZTA HISTORII JEST JUŻ ZNANA!

Od tamtego momentu Romanowski zwyciężył 5 z 6 kolejnych pojedynków stając się #1 rankingu wagi półśredniej a następie przed problemy z wagą przeszedł dywizję wyżej aby pokonać znajdującego się w rankingu Cezarego Kęsika. Ta historia zdecydowania może być sporą motywacją dla początkujących zawodników których kariera nie układa się po ich myśli.

KSW 55: Tomasz Romanowski wygrał w debiucie. "Zwycięzca mógł być Tylko  Jeden" (WIDEO) - Polsat Sport