Za nami walka wieczoru mocnej gali UFC 252. Na przeciw siebie stanęli w niej były mistrz dwóch kategorii wagowych Daniel Cormier (22-3) oraz dzierżący najwięcej obron w historii mistrzostwa wagi ciężkiej Stipe Miocic (20-3). Pojedynek ten tym razem nie zakończył się przed czasem, lecz potrwał pełny dystans mistrzowski. Po pięciu rundach sędziowie decyzją (2x 49-46, 48-47) dali zwycięstwo młodszemu z zawodników.

Stipe Miocic jak już wspomniałem dzierży rekord obron pasa mistrzowskiego kategorii ciężkiej. Po zdobyciu trofeum w starciu z Fabricio Werdumem (24-9-1), nokautując go już w 1 rundzie obronił go jeszcze trzykrotnie. Pokonał wówczas doświadczonego Alistaira Overeema (46-18), Juniora Dos Santosa (21-8) oraz perspektywicznego Francisa Ngannou (15-3). Trzy ostatnie pojedynki w karierze stoczył z Danielem Cormierem (22-3), w pierwszej uznał wyższość ”DC”, zaś dwie następne zwyciężył. Warto także dodać, iż w przeszłości odprawił on m.in. mistrza KSW Phila De Friesa (18-6).

Dla Daniela Cormiera była to druga porażka z rzędu z rąk obecnego mistrza. Wcześniej jednak zwyciężył pierwszy bój przez ciężki nokaut, zaskakując większość środowiska. Pomiędzy tymi pojedynkami poddał także twardego Derricka Lewisa (24-7), dusząc go zza pleców na gali UFC 230. Przed powrotem do kategorii królewskiej, był posiadaczem tytułu w dywizji półciężkiej, gdzie pokonywał mocne naziwska. Warto wspomnieć tu o m.in. Anthonym Johnsonie (22-6) oraz Alexandrze Gusstafsonie (18-7) Po dzisiejszej porażce legendarny ”DC” zakończył swoją sportową karierę.