Marek Samociuk (3-1) to świeża krew w Polskim MMA, już w swoim piątym pojedynku zawodowym stanie na przeciw bardzo doświadczonego Michała Kity (20-13-1). Podczas dzisiejszej emisji programu Oktagon LIVE, zawodnik Dzikiego Wschodu Białej Podlaskiej wraz ze swoim trenerem skomentował to zestawienie.

To nie jest żebym ja to oceniał czy to jest missmatch czy nie. Tak uważają kibice. Dostaliśmy taką propozycje od KSW, zadzwonił do mnie Łukasz (trener Marka) powiedział, że jest taka walka. To nie było tak, że od razu bierzemy hura czy coś. Łukasz chciał tej walki, ja po godzinie oddzwoniłem i wzięliśmy.

Jak się okazuję, gdyby Marek nie podjął się walki z Kitą. To do klatki wracałby na Szczecińskiej gali KSW 66 ze znacznie prostszym wyzwaniem. O tym opowiedział wspominany wyżej trener Łukasz Grochowski.

Była oczywiście propozycja. Albo teraz mocnie wyzwanie w postaci walki z Michałem, albo dostajemy coś słabszego na styczeń. My nie jesteśmy ogólnie klubem, który gdzieś tam kalkuluje. Nie wybieramy sobie przeciwników tak. Nie udajemy fighterów w internecie, tylko lubimy wyzwania. Mi się zapaliła lampa nad głową, że jest to dobra walka. Nie chce żeby chłopaki bili się z jakimiś tam słabszymi zawodnikami i udawali fighterów, chce aby to były wyzwania. Uważam, że na chwile obecna nie jest to walka której Marek nie przejdzie. Ma argumenty żeby ta walkę wygrać, oczywiście tak jak Michał i myślę, że jeden i drugi będzie chciał ta walkę wygrać. I tyle…

OKTAGON LIVE #87 - GAMROT I JEGO DYWIZJA UFC Z NOWYM MISTRZEM? POGROMCA IZU ZASKOCZY W KSW PONOWNIE?