Wczoraj dwóch zawodników organizacji Bellator zmierzyło się ze sobą w walce wieczoru rosyjskiej gali EFF 2019. Byli to legendarny Alexander Shlemenko (59-13) oraz Chris Honeycutt (12-3). Ku ździwieniu lokalnych kibiców górą okazał się być Amerykanin, jednogłośnie wypunktowując Shlemenkę. Był to dla niego powrót na zwycięską ścieżkę po porażce nad byłym mistrzem PLMMA Costello Van Steenisem (12-1).

Dla Rosjanina był to powrót na passę porażek, po dwóch wcześniejszych zwycięstwach z rzędu. Pokonywał wówczas Jonasa Billsteina (20-8-1), oraz Viscardiego Andrade (20-8). Warto dodać, iż w 2018 roku planowano zestawić go z obecnym championem KSW w wadze średniej Scottem Askhamem (18-4) jednak do pojedynku nie doszło, a jego przeciwnikiem został wspomniany wcześniej Billstein.