Za nami kolejny pojedynek z karty wstępnej dzisiejszej świetnie zapowiadającej się gali ACA 109 w Łodzi. Oglądać w nim mogliśmy powracającego po przerwie, uważanego za prospekta Polskiej kategorii półśredniej Kamila Oniszczuka (7-1). Rywalem trenującego w Poznaniu zawodnika był niebezpieczny Mindaugas Verzbickas (17-7-2). Starcie to trwało pełny 3 rundowy dystans a jego zwycięzcą niespodziewanie został ”Cichy Zabójca” z Litwy.

RUNDA 1

Rozpoczęcie pojedynku mocne w wykonaniu Oniszczuka, który postraszył Litwina sierpowym. Nurkuje po nogi Mindaugas, ale broni tego Kamil, druga szybka próba ponownie nie udana. Ładna kombinacja Poznaniaka. Wymiana ciosów, póki co pod dyktando Kamila, który prowadzi ten pojedynek w stójce. Już trzecie w wykonaniu Litwina sklejenie się do Polskiego Fightera. Front-kick skontrowany mocnym sierpem Verzbickasa. Chaotyczne ciosy Litwina, raz na jakiś czas znajdują drogę do twarzy Ankosiaka. Kontrola przy siatce Kamila, ale próbuje zrywów. Jest obalenie Polaka, lecz szybkie powstanie do stójki. Ależ wymiana, zachwiał Oniszczukiem Verzbickas. Bardzo ciekawa pierwsza runda właśnie dobiegła końca.

RUNDA 2

Low-kick, middle oraz próba obrotówki w wykonaniu Litwina. Widać ślady zmęczenia na twarzy Polaka, idzie po nogi Verzbickas i na chwilę sprowadza reprezentanta Poznańskiego Ankosu. Kontrola w klinczu zza pleców na korzyść Litwina. Zmiana pozycji teraz to Polak dociska do klatki, jednak tylko na moment. Powtórki poprzednich akcji, lecz teraz to Polak przejmuje plecy i obala ”Cichego Zabójce”. Kontrola w parterze Poznaniaka, i dosyć spokojnie prowadzony bój w tej płaszczyźnie. Koniec rundy drugiej.

RUNDA 3

Runda rozpoczyna się od akcji Litwina, ten ponownie atakuje obrotówką lecz znów chybi. Oniszczuk wyprowadza kopnięcie lecz przyjmuje sierpowy z kontry. Skleja się do Litwina, lecz jest już zmęczony przyjmuje mocny cios. Rozpaczliwa próba obalenia Kamila, i z góry Verzbickas. Obija Polaka i szuka prób kończących Litwin. Musi być ostrożny Kamil, nie może zostawić ani centrymetra. Obijany za plecami Oniszczuk. Piekielnie zmęczony Kamil, jednak ciągle się broni. 40 sekund do końca rundy, ciągle za plecami Litwin. Ciężki bój dla Poznańskiego Ankosiaka, 10 sekund do końca rundy, przetrwał Oniszczuk, koniec pojedynku.